Jednak u mnie papierowa wiklina zajmuje pierwsze miejsce. Ciągle szukam w internecie inspiracji. A jak mi się coś spodoba to próbuję zrobić sama. Na razie obdarowuję najbliższych swoimi własnoręcznie robionymi prezentami. Tak było z tymi nietypowymi koszyczkami.
Dorotko fajne te twoje koszyki , zawsze mi się marzył taki koszyk w kształcie serducha i na 100% go w końcu wyplotę. Ale przyznam że ten brązowy jest bardzo fajny bo taki inny , gazety zwijane w ślimaczki super sprawa . Pozdrawiam. Bloga Twojego już obserwuje tylko mam problem z dołączeniem do Obserwatorów coś jest nie tak . spróbuję jeszcze z domu z innego komputera.
Serducho jest magiczne!!! Sama chciałabym takie mieć, niestety ja przy papierowej wiklinie wymiękam.... chyba sobie u Ciebie muszę takie cudeńko zamówić!
Dorotko fajne te twoje koszyki , zawsze mi się marzył taki koszyk w kształcie serducha i na 100% go w końcu wyplotę. Ale przyznam że ten brązowy jest bardzo fajny bo taki inny , gazety zwijane w ślimaczki super sprawa .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Bloga Twojego już obserwuje tylko mam problem z dołączeniem do Obserwatorów coś jest nie tak . spróbuję jeszcze z domu z innego komputera.
To ja czekam aż serducho będzie gotowe i pojawi się na blogu.
UsuńSerducho jest magiczne!!! Sama chciałabym takie mieć, niestety ja przy papierowej wiklinie wymiękam.... chyba sobie u Ciebie muszę takie cudeńko zamówić!
OdpowiedzUsuńDziękuję:-) Z serducha jestem dumna:-)
OdpowiedzUsuńTak to się zaczyna, że obdarowujemy bliskich. A potem?? jest tego tyle że nie można się pomieścić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Serducho mnie bardzo urzekło :)
OdpowiedzUsuń