A najlepsze jest to, że jak je robiłam to się nie zastanawiałam nad rozmiarem. Wiadomo ma to być kolczyk wiec siłą rzeczy musi być mały. Ale teraz mnie dziewczyny komentujące uświadomiły, że przez rozmiar to nie była łatwa praca. Dziękuję wam ogromnie bo dzięki wam doceniłam kolczyki, siebie i swoją pracę:-) pozdrawiam was gorąco i dziękuję, że mnie odwiedzacie. Szczególnie dziękuję moim obserwatorkom:-)
Otóż dlatego, że są to kolczyki ciężko się zastanawiałam jak udało Ci się stworzyć takie małe śliczne koniki:))) Wymaga to przecież ogromu pracy, dokładności i zdolnych rączek:))) A Ty zrobiłaś to po mistrzowsku! Obie pary kolczyków prezentują się wspaniale -:) - gratuluję jeszcze raz! Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńCzaderskie te kolczyki wyszły w sam raz dla małej księżniczki , Ale paluszki musisz miec zgrabne, żeby cos takiego ulepic tak genialnie i dokładnie w tam miniaturowych rozmiarach. Gartuluję!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Świetne koniki. Nie wiem jak można stworzyć takie maleństwa.
OdpowiedzUsuńjakie maleńkie te koniczki, jak ty je ulepiłaś,podziwiam zdolności, sliczne
OdpowiedzUsuńDziewczynki będą na pewno zadowolone, są słodziutkie:) Gratuluję umiejętności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)