Pobawiłam się ostatnio moimi paseczkami z quillingu i zrobiłam sobie motylki:-) miały być troszkę inne ale wyszło inaczej.
Czerwono beżowy usiadł sobie na pudełeczko na prezent i tam już został:-D
Tego motylka zgłaszam na wrześniowe cykliczne kolorki u Danusi.
A drugi kolorowy wybrał sobie bukiecik z lizaczków:-) No i oczywiście ze mnie gapa zapomniałam się rozpisać na temat czerwonego koloru. Ogólnie bardzo go lubię. Pasuje mi w zasadzie do wszystkiego. Zarówno ubrania jak i dodatki. Buty ,biżuteria no i oczywiście kwiaty:-D To już chyba na tyle. Pozdrawiam
Czerwono beżowy usiadł sobie na pudełeczko na prezent i tam już został:-D
Tego motylka zgłaszam na wrześniowe cykliczne kolorki u Danusi.
A drugi kolorowy wybrał sobie bukiecik z lizaczków:-) No i oczywiście ze mnie gapa zapomniałam się rozpisać na temat czerwonego koloru. Ogólnie bardzo go lubię. Pasuje mi w zasadzie do wszystkiego. Zarówno ubrania jak i dodatki. Buty ,biżuteria no i oczywiście kwiaty:-D To już chyba na tyle. Pozdrawiam
Dorotko motylko śliczne , podziwiam cierpliwośc do zwijania papierków.
OdpowiedzUsuńMaltuka uwga , jak na kolorki do Danusi motylek pasuje jak ulał piekny jet czerwoniutki, ale brakuje Ci banerka z sukienką w pościei kilku słow na temata upodobań do czerwonego .
Pozdrawiam serdecznie i życze udanej soboty , ja zmykam juz na ognisko na zakończenie lata :-)
Dzięki moja strażniczko Texasu :)
UsuńDzięki moja strażniczko Texasu :)
UsuńWyszło pięknie :-)
OdpowiedzUsuńPiękna,misterna praca :) Ale się nazwijałaś :)
OdpowiedzUsuńSuper motylki :)
Pozdrawiam serdecznie :)***
Bardzo sympatyczne te motylki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są te Twoje motylki:))) Każdy z nich bardzo dobrze wiedział gdzie ma przysiąść;) Podziwiam za cierpliwość i umiejętność stworzenia takich śliczności z tych malutkich paseczków.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Kasia
oj ale Ty kręcisz dziewczyno ...no kręcisz bajerancko ...
OdpowiedzUsuńjestem pełna podziwu dla osób zwijających te papierki,a motylki piękne:)
OdpowiedzUsuńLubię dłubaninę, ale za takie kręcenie to chyba nigdy się nie wezmę. Podziwiam wytrwałość
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te motylki i pięknie wykonane. Podziwiam i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUroczo zakręcone motylki,podziwiam jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wykonane motylki:)))
OdpowiedzUsuńBardzo ładne motylki :) Podziwiam cierpliwość w skręcaniu papierków :)
OdpowiedzUsuńDorcia motylek wyszedł śliczny i nie tylko ten czerwony na moją zabawę ,ale i ten drugi.Uwielbiam quillingowe tworki i mogę ogladać je godzinami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w październiku do zabawy.
Pozdrawiam :)
Piękne motylki :)
OdpowiedzUsuńAle pieknie pozwijałaś te paseczki, motylki z nich wyszły cudne :)
OdpowiedzUsuńcudne są takie motyleczki
OdpowiedzUsuńLubię oglądać prace quillingowe. Podziwiam cierpliwość przy zwijaniu papierków . A motylek jest śliczny:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny motyl
OdpowiedzUsuńPiękny motylek :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne motylki. Podziwiam technike wykonania bo quilling jest mi zupelnie obcy.
OdpowiedzUsuńcudny
OdpowiedzUsuńPiekna ozdoba:)
OdpowiedzUsuńMotylki wyglądają super;) pozdrawiam i oczywiście zostaję na dłużej;)
OdpowiedzUsuńIntrygujące:)
OdpowiedzUsuńPiękne motylki. Uwielbiam robić i oglądać quillingowe twory. U mnie motylki, które na Wielkanoc zagościły na oknach, do dziś nie odleciały ;)
OdpowiedzUsuńA Twoje są perfekcyjne. Bardzo mi się podobają.
cudowne motylki.......pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne motylki, wesołe i czerwone :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńurocze motylki, wyszły Ci bardzo ładnie i starannie :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietne motylki, kiedyś spróbowałam coś tam zwijać i normalnie masakra, więc chylę czoło, zrobiłaś kawał porządnej roboty ! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTakie motylki mogłyby przysiąść na moich firankach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
O mateńko ile to trzeba nazwijać tych papierków, żeby taki zjawiskowy motylek powstał. Prześliczna praca.
OdpowiedzUsuńFajne motylki
OdpowiedzUsuńIleż to cudeniek można stworzyć z paseczków! Motylki obłędne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Ale się nakręciłaś tych paseczków. Warto było bo motylki wyszły super.
OdpowiedzUsuńAleż śliczności Ci wyszły!!! Takie lekkie, że wydawałoby się, że za chwilę odfruną.
OdpowiedzUsuńprzez chwilę bawiłam się w kręcenie, ale jakoś... nie miałam cierpliwości :) tym bardziej podziwiam, że Ty cierpliwość do nich masz i jeszcze w dodatku takie piękne rzeczy z nich tworzysz :) urocze motylki :)
OdpowiedzUsuńQuillingowe prace coraz bardziej mnie zachwycają :-). Motylki super!
OdpowiedzUsuńAle się nakręciłaś! Podziwiam. Wyszło ślicznie. Pozdrawiam motylkowo:)
OdpowiedzUsuńGratuluję cierpliwości, motylki super:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńQuilling to bardzo ciekawa forma pracy! Sama kiedyś próbowałam, ale jest bardzo pracochłonna.
OdpowiedzUsuńPodziwiam!
Prześliczne motylki :)
OdpowiedzUsuńmotylki super!
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny sposób na udekorowanie prezentu, zamiast standardowej kokardki. :)
OdpowiedzUsuńMotylki urocze:)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMotylki urocze:)))
OdpowiedzUsuńświetne są, nieustająco podziwiam, jak zwykłe paseczki papieru zamieniaja się w takie cuda :-)
OdpowiedzUsuń